"Policja, rodzina i przyjaciele poszukują 20-letniej Katarzyny z Sieradza (woj. łódzkie). Ostatni raz dziewczyna kontaktowała się z bliskimi 21 czerwca.
Katarzyna Kobiela ma 20 lat, około 184 cm wzrostu i długie, kasztanowe, kręcone włosy, które często nosi spięte. Pod nosem ma charakterystyczny pieprzyk, a pod lewym okiem - niewielką bliznę. Mieszka w Sieradzu przy ulicy Bohaterów Września.
21 czerwca przed godziną 10.00 Kasia wyszła z mieszkania pod nieobecność domowników. Zabrała tylko torebkę i książkę. Rodzicom zostawiła kartkę z informacją, że jedzie do koleżanki do Zduńskiej Woli. Informowała, że zostanie u niej na noc.
Z relacji jej brata, zamieszczonej na portalu Facebook, wynika, że o 10.00 dziewczynę spotkała jej koleżanka. Kasia powiedziała, że idzie do "Żabki" w sklepie Inwar w Sieradzu. Potem poszła na stację kolejową.
Około 12.45 na dworcu PKP spotkała znajomych, którym powiedziała, że jedzie do Wrocławia, czyli w przeciwnym kierunku niż wynikałoby z zostawionej przez nią wiadomości dla rodziców. Wiadomo, że wsiadła do pociągu TLK, który odjechał o 12.49 i do Wrocławia dojechał z godzinnym opóźnieniem (planowo miał być o 15:42).
Około 17.00 dziewczyna rozmawiała przez telefon z bratem. Twierdziła, że jest w Zduńskiej Woli. Jak wynika z późniejszych ustaleń policji, 20-latka kłamała. Jej telefon logował się do sieci na terenie Wrocławia. Od tej pory jej komórka jest wyłączona. Teraz już wiadomo, że nie umawiała się w tym mieście z żadnym ze znajomych, o których wiedzą jej bliscy.
W niedzielę policja odtworzyła nagrania z monitoringu sąsiada, który dla bezpieczeństwa umieścił na swoim domu kamery. Wynika, z nich, że 22 czerwca w środę około 10.30 20-latka wróciła do domu. W mieszkaniu nikogo nie było. Dwie godziny później znów wyszła. Miała na sobie tunikę w szaro-białe pasy, legginsy, baletki. Po wyjściu z domu skierowała się w stronę pizzerii na ulicy Braterstwa Broni, minęła ją i szła dalej w kierunku Sk8parku. Tam ślad się urywa. Nie wiadomo, czy została w mieście. Równie prawdopodobne jest to, że znów wyjechała.
Zaniepokojona rodzina w piątek zgłosiła zaginięcie Kasi.
Mundurowi zbadali bilingi telefonu dziewczyny, który od wtorku jest wyłączony, sprawdzają zapisy z monitoringu w miejscach, gdzie widziana była dziewczyna, prześwietlili jej komputer i profile na portalach społecznościowych, przejrzeli pocztę elektroniczną i prześledzili historię konta bankowego. Bez rezultatów.
W sobotę brat Kasi utworzył na Facebooku stronę o zaginięciu siostry. Zdjęcia i opis sprawy pojawiły się również na www.kasiakobiela.pl. Stamtąd można również pobrać i wydrukować przygotowane przez rodzinę plakaty z informacją o zaginięciu. Wiadomość rozprzestrzeniła się w internecie. Pojawiły się zgłoszenia, że dziewczynę widziano we Wrocławiu, Warszawie i innych miastach. Żadnej z nich nie udało się potwierdzić.
Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą dostarczyć jakiejkolwiek informacji dotyczącej zaginionej pod numerem telefonu (43) 827 77 05 lub alarmowymi: 997 i 112. W razie potrzeby mundurowi gwarantują anonimowość.
Możesz również zadzwonić do Fundacji ITAKA: 22 654 70 70 lub 0 801 24 70 70 "
Akcja na Facebook'u
http://www.facebook.com/event.php?eid=242728365742086
Za wszelką pomoc z góry dziękuję!
Magdalena.
|
Anian
|
Agnieszkam
|
magdaw
|
Beata 1982
|
stonka
|
Katiaavant
|
mogor
|
gaja7
|
arriannas
|
carianaee
|
Lusixd
|