Praca na etacie czy własna działalność

Brak odpowiedzi
administrator
Portret użytkownika admin
Offline
Dołączył: 09.06.2008

Rozwój społeczeństwa stawia swych członków przed codziennymi problemami ich organizacji, stąd wiele osób stara się za wszelką cenę ograniczać liczbę sytuacji  kryzysogennych. Warto się jednak czasem zastanowić, czy oddając swoją wiedzę i doświadczenie w cudze ręce mamy pewność, że będzie to dla nas najlepszy sposób zagwarantowania sobie bezpieczeństwa finansowego, a cena wynajęcia siebie do pracy przyniesie w satysfakcjonującym nas czasie dostęp do koszyka dóbr, które planujemy posiadać.  
 
W gospodarce wolnorynkowej zatrudnienie się w istniejącym przedsiębiorstwie nie jest jedynym sposobem rozwiązania problemu miejsca pracy. Poza sektorem publicznych przedsiębiorstw, istnieją prywatne podmioty gospodarcze o różnej formie organizacji. Świadomie pomijamy tu omawianie spółdzielni czy spółek prawa handlowego, przyjmując dla lepszego zobrazowania różnicy między zbiorową o osobistą odpowiedzialnością za podejmowanie decyzji gospodarczych. A zatem alternatywą  na wynajęcie się do pracy jest założenie własnej działalności gospodarczej. Przyjmuje się, że działalność jednoosobowa wiąże się zwykle z samozatrudnieniem i jest ona charakterystyczna dla sektora usług świadczonych przez wysoko wykwalifikowanych pracowników, którzy posiadają kompletną, specjalistyczną wiedzę lub umiejętności, a charakter ich działalności nie wymaga współpracowników. Tu głównie więc spotyka się różnorodnych rzemieślników i przedstawicieli tzw. wolnych zawodów. Naturalnie działalność jednoosobowa (bądź wieloosobowa – w formie spółki), nie wyklucza zatrudnienie innych pracowników. Nie należy się jednak obawiać, że wraz z chęcią prowadzenia własnej firmy i w miarę jej rozwoju powstawanie potrzeby zatrudnienia pracowników najemnych – kierowanie własnym przedsiębiorstwem  nie wymaga specjalistycznego wykształcenia z dziedziny zarządzania czy ekonomii, ponieważ w wraz  z rozwojem ustroju kapitalistycznego i wzrostem liczby podmiotów gospodarczych na administrację publiczną wywierana jest systematyczna presja do znoszenia przeszkód i barier przy wypełnianiu formalności ewidencyjnych przedsiębiorstw. Wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej wdrażane są też standardy obowiązujące w rozwiniętych demokracjach zachodu oraz unifikacja dokumentów, co sprawia, że rejestracja firmy nie jest juz barierą nie do pokonania, a w większości kwestii szczegółowych, głównie związanych z daninami publicznymi i obowiązkami ewidencyjno-statystycznymi świadczą usługi wyspecjalizowane firmy zarządcze jak kancelarie księgowe czy prawne, jakkolwiek nie można wykluczyć, że brak znajomości przepisów prawno-podatkowych może właścicielowi firmy nastręczać okresowych problemów.
 
  A zatem zastanawiając się nad wyborem: praca na etacie czy własna działalność, rozważyć trzeba zalety i wady każdej z tych możliwości. A oto, zdaniem autora, najczęściej dostrzegane wady i zalety, przy czym należy od razu dodać, iż kwestie te kształtują się wielokrotnie bardzo różnie – w zależności od  miejsca pracy, sytuacji gospodarczej jednostki oraz danego środowiska ludzkiego.
 
  Uważa się, że zalety pracy na etacie to:

·         ograniczony (zwykle znacząco mniejszy w porównaniu do własnej firmy) zakres odpowiedzialności – odpowiada się tylko za własny obszar, nie za całe prowadzone przedsiębiorstwo – i zatrudnionych w nim pracowników; nie trzeba koordynować i zarządzać praca wszystkich;
·         stałość źródła przychodu - terminowe i gwarantowane umową o pracę wynagrodzenie;
·         określony czas świadczenia pracy ( z wyjątkiem stanowisk zarządczych, zwykle ewentualne nadgodziny są płatne osobno)
·         w wypadku niepowodzenia lub utraty miejsca pracy – najgorsze konsekwencje ograniczone są do utraty zaległego wynagrodzenia lub negatywnej opinii, która może być rozpowszechniana środowiskowo
 
Wady pracy na etacie:
·         utrata swobody realizacji własnych pomysłów,
·         ograniczenia własnej kreatywności, mniej wyzwań, mniej sytuacji ryzykownych;
·         możliwość podlegania skutkom hierarchii władzy ( nadużycia wobec podwładnych pracowników np. lobbing, nieprzestrzeganie terminów lub wysokości wypłat).
 
Zalety prowadzenia własnej działalności gospodarczej:

·         swoboda decyzji ( „sam sobie żeglarzem, sterem i okrętem”)
·         autokreacja ( większe możliwości realizacji własnych pomysłów. Nie ma też takiego problemu, ze nasze pomysły zostaną odrzucone przez szefa, ponieważ sami nim jesteśmy;
·         pełna konsumpcja satysfakcji z realizacji własnych pomysłów;
·         wyznaczanie horyzontów rozwoju firmy ( samodzielność w planowaniu i organizacji pracy. Swoboda wyboru kontrahentów, klientów i kooperantów)
   
Wady samodzielnego działania:

·         kompleksowość odpowiedzialności za rezultaty
·         konieczność myślenia „o wszystkim” (o działaniach bieżących, reklamie i marketingu, obsłudze reklamacji itp.)
·         w przypadku pełnego niepowodzenia („upadłość”) – odpowiedzialność materialna za zobowiązania z tytułu zawartych umów z podmiotami prywatnymi a karno-skarbowa za długi wobec skarbu państwa, co w konsekwencji może np. oznaczać utratę oszczędności, mieszkania, samochodu i wszelkich innych posiadanych dóbr i praw ( np. przejęcie polisy ubezpieczeniowej, zajęcie renty czy emerytury) 
·         konieczność uzupełniania bieżącej wiedzy prawniczej ( większość przepisów rozrzucona jest w różnych aktach prawnych, ich zmienność, częsta nowelizacja lub uchylanie bywa źródłem niemożliwości planowania lub popełniania błędów w niedoszacowaniu ryzyka przedsięwzięcia). W tym celu warto korzystać z usług specjalisty: przedsiębiorstw zajmujących się świadczeniem usług księgowo – rachunkowych, czy kancelarii prawnika. Koszty związane z takimi świadczeniami dla  przedsiębiorstwa mogą okazać się znaczne. Przedsiębiorca sam musi jednak ocenić, jakie ryzyko warto ponieść w obronie własnego dorobku i wolności
·         z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością należy założyć, że dzień pracy będzie dłuższy niż 8 godzin, a tydzień pracy dłuższy niż 5 dni, szczególnie na samym początku działalności;
·         w okresach kryzysu pojawia się konieczność a w okresach prosperity pokusa „cięcia kosztów” w tym m.in. płacenia niższych składek ZUS, co w przypadku braku możliwości tworzenia specjalnych rezerw - może skutkować w przyszłości bardzo niską emeryturą;
·         odpowiada się za własne i innych błędy, popełnione w związku z niedostateczna znajomością przepisów prawa, choć do pewnego stopnia odpowiedzialność – taka występuje w przypadku pracy najemnej.
·         Prawo do zasiłku chorobowego nabywa się zwykle o wiele później niż pracownik najemny ( wg ostatnich informacji -  samozatrudniony nabywa zasiłek chorobowy po 180 dniach nieprzerwanego opłacania składek, a opóźnienie płatności w przekazaniu składki skutkuje kolejnymi 180 dniami przerwy w prawie do zasiłku chorobowego)
 
 
OCENA  WŁASNYCH  PREDYSPOZYCJI
Planując własną działalność gospodarczą, trzeba wziąć pod uwagę następujące czynniki:
·         posiadaną wiedzę i umiejętności;
·         zdolność szacowania popytu na własne produkty lub świadczone przez siebie usługi;
·         identyfikacji pasji i zainteresowań.
 
Dwa pierwsze czynniki nie budzą wątpliwości, gdyż jest sprawą oczywistą, że rozsądnym jest  podejmować  tylko taką działalność, na której się znamy, i taką dla której jest miejsce na rynku. Omówienia wymaga czynnik trzeci. Należy bardzo wnikliwie zastanowić się co jest nasza pasją i czy choć w części nasze hobby nie może stać się przedmiotem naszej działalności gospodarczej. Największe sukcesy notowane są właśnie w takich przypadkach. Pasjonaci nie liczą przecież godzin spędzonych ze swą miłością, której są skłonni poświęcić nie tylko dzień, tydzień, ale całe wieki, cały swój potencjał twórczy. Niestety, nie zawsze jest to możliwe, gdyż nie wszystkie hobby posiadają cechy użytkowe dla wielu więcej niż tylko hobbyści. O ile pasja budowy żaglowców z zapałek może być mało przydatna by stać się  źródłem fortuny, to już pasja żeglarstwa morskiego, może być wielce użyteczna przy rozpoczęciu działalności budowy żaglówek ,ich naprawie czy prostej ich dystrybucji, gdyż o ile do budowy i naprawy będą potrzebne spore środki finansowe, to znajomość sztuki żeglowania i pasją z jaką się o tym opowiada podczas prezentacji konkretnej jednostki pływającej potencjalnemu klientowi jest nieoceniona, a nie wymaga żadnych niemal nakładów, bo producent dobrego sprzedawcę jest skłonny wyposażyć niemal we wszystko, co jest mu niezbędne, byle tylko dobry handlowiec zebrał jak najwięcej zamówień. Przecież to kura, która pokazuje, komu sprzedać jajka.. Pamiętać jednak należy , że prowadzenie działalności,  która jest naszą pasją, lecz nie ma szans powodzenia na rynku  - nieuchronnie grozi bankructwem („upadłością”) -  ze wszystkimi tego konsekwencjami Posłużmy się niewielkim przykładem:
 
Jacek od młodości interesował się filmem. Z pamięci recytował nazwiska aktualnych i przedwojennych aktorów kina i teatru światowego. W liceum stworzył klub dyskusyjny i nawiązał kontakty ze szkołą filmową w Łodzi. Gościł aktorów i zbierał wszystkie afisze filmów polskich. Za namową rodziców poszedł na studia ekonomiczne, jednak nigdy nie porzucił pasji do filmu, myśląc, że jeśli nie zdoła otworzyć własnego kina, będzie chciał się dostać na wydział produkcji filmowej. Po studiach postanowił założyć własna działalność gospodarczą, do czego dobrze przygotowały go studia. Przedmiotem swojej działalności postanowił uczynić wymarzone kino. Rodzina i znajomi próbowali go odwieść od tego pomysłu. W jego miejscowości istniało już kiedyś kino, ale w epoce kaset video upadło. Koledzy ze studiów przekonywali go także, że postęp technologii cyfrowej i istniejąca jak na ironię losu w pomieszczeniu dawnego kina giełda handlowa, na której, choć wbrew prawu, handlowano pirackimi kopiami filmów – jest ewidentnym dowodem, że pomysł prowadzenia kina – jest przedsięwzięciem skazanym na porażkę. Jacek nie przyjmował do wiadomości tego ostrzeżenia, argumentując „że on kocha film” i zna wielu jemu podobnych.  Ponadto twierdził, że w życiu trzeba robić to, co się kocha, a żadna ze szkół filmowych jeszcze się nie zamknęła, i Hollywood także nie przestało istnieć. Ogarnięty pasją, którą zamierzał zarazić świat, Jacek zaciągnął kredyt, przejął lokal dawnego kina, doposażył go i wraz z przyjaciółką swego serca ogłosił w lokalnej prasie datę pierwszego seansu filmowego.
 
W pierwszych miesiącach kino przyniosło straty. Jacek słusznie uznał, że jest to sytuacja na początku działalności do pewnego stopnia normalna. Jednak w kolejnych miesiącach straty zwiększały się, a nie malały. Nie minął rok, a bank nie otrzymując spłat w terminie, po nieudanych negocjacjach i braku dalszych gwarancji powiększającego się, zamiast zmniejszać, zadłużenia  - zmusił Jacka do zamknięcia wymarzonej działalności, licytacji wyposażenia i sprzętu kinowego, a także wymazania z pamięci marzeń o studiowaniu  w szkole filmowej. Jacek pozostał z niespłaconym kredytem i długami wobec dostawców sprzętu kinowego, zaś do gmachu kina wprowadziła się znów giełda komputerowa, i gdzie handel hitami kina światowego rozwinął się z siłą większą niż kiedykolwiek przedtem.
 
 

Uczestniczki

Portret użytkownika kasz
kasz
Portret użytkownika magamm
magamm
Portret użytkownika karoola
karoola
Portret użytkownika katiusza
katiusza
Portret użytkownika Renata Andrzejewska
Renata And
Portret użytkownika joannap5
joannap5
Portret użytkownika JolantaMrz
JolantaMrz
Portret użytkownika necia20
necia20
Portret użytkownika Renata Madziara
Renata Mad
Portret użytkownika Bealus
Bealus
Portret użytkownika aneta niedzielska
aneta nied
Portret użytkownika justa3315
justa3315

Ostatnie odpowiedzi


Spot III edycji projektu euroKobieta mający na celu promowanie elastycznych form zatrudnienia wśród kobiet wychowujących dzieci.


Zobacz nasz kanał na YT

Newsletter euroKobieta

Otrzymuj aktualne informacje!