Kobiety jako grupa szczególnie zagrożona bezrobociem i utratą pracy

Brak odpowiedzi
administrator
Portret użytkownika admin
Offline
Dołączył: 09.06.2008

Do 2007 roku Polska była liderem wśród państw Unii Europejskiej jeśli chodzi o wysokość stopy bezrobocia w kraju. W tej chwili krajem z najwyższym miernikiem bezrobocia jest Hiszpania, jednak w naszym kraju ilość osób poszukujących pracy jest nadal bardzo duża, widoczne jest to głównie wśród kobiet. Kobiety są w większym stopniu narażone na utratę pracy i trudność w jej znalezieniu, co powoduje, że poziom bezrobocia kobiet jest wyższy. Poza tym badania dowodzą, że kobiety wiodą prym w długotrwałym pozostawaniu bez pracy. W najtrudniejszej sytuacji znajdują się kobiety mieszkające na wsiach i w małych miastach, gdzie bezrobocie jest szczególnie nasilone. Jeśli chodzi o przedziały wiekowe bezrobotnych kobiet, okazuje się że dominują one w grupie wiekowej 30-34 lata. Są to z reguły matki, których stan rodzinny i wiążące się z nim obowiązki zniechęcają pracodawców do ich zatrudniania. Warto więc zastanowić się czym ta sytuacja jest spowodowana i jakie czynniki decydują o tym, że kobiety znajdują się w trudniejszej sytuacji na rynku pracy w porównaniu do mężczyzn.

 

Bariery w znalezieniu pracy

Przede wszystkim kobietom trudniej jest poradzić sobie w znalezieniu zatrudnienia, gdyż często są one dyskryminowane na rynku pracy, czego przejawem jest segregacja zawodowa, według której kobiety nie nadają się do wykonywania niektórych zawodów. W efekcie są one eliminowane już na etapie rekrutacji. Ponadto takie czynniki jak prawna ochrona ich macierzyństwa i zatrudnienia, przysługujące im urlopy wychowawcze, czy luki w życiorysie zawodowym spowodowane zajściem w ciążę dodatkowo utrudniają sprawę. Poza tym w społeczeństwie nadal funkcjonuje przekonanie, że w przypadku wysokiego bezrobocia i małej ilości wakatów, mężczyźni mają większe prawo do pracy niż kobiety. Mężczyźni jako główni żywiciele rodzin są wystawieni na piedestał do tego stopnia, że zdarza się, iż żonaty mężczyzna łatwiej uzyska pracę niż kawaler. Poza tym obecny jest też stereotyp, że kobiety lepiej znoszą brak pracy pod względem psychicznym. W mniejszym stopniu wpływa to na ich nastawienie do życia i ogólne samopoczucie, podczas gdy mężczyźni szybko poddają się, tracą wiarę we własne możliwości i w efekcie popadają w depresje bądź w nałogi.

 

Kobiety zagrożone zwolnieniem z pracy

Jednak nie tylko kobiety bezrobotne znajdują się w trudnej sytuacji, także te mające pracę mogą w każdej chwili ją stracić. Obecna sytuacja gospodarcza, którą dotknął kryzys powoduje, że dochodzi do restrukturyzacji firm i przedsiębiorstw. Aby mogły one przetrwać ten trudny okres właściciele zwalniają swoich pracowników, w tym także kobiety. Szczególnie zagrożone są kobiety pracujące w sektorze usług publicznych, ponieważ to właśnie tam dochodzi do ograniczeń budżetowych wprowadzanych przez rząd. Zdaniem Barbary Szackiej upośledzenie kobiet na rynku pracy dotyczy właśnie tego, że kobiety są chętniej zwalniane z pracy w porównaniu z mężczyznami, pomimo ich wyższego poziomu wykształcenia[1]. Występowanie tego zjawiska widoczne jest chociażby w zarządzaniu, gdzie w razie konieczności redukcji etatów wśród pracowników o najwyższych kwalifikacjach i na stanowiskach kierowniczych, kobiety są aż trzy razy bardziej narażone na utratę pracy w porównaniu do mężczyzn (19% kobiet, 6% mężczyzn)[2]. Na współczesnym rynku pracy zatrudnienie charakteryzuje się więc niestabilnością, ponadto cały czas należy poszerzać zakres swoich kwalifikacji. Pracodawcy zaś oczekują od pracownika dyspozycyjności, aktywności i mobilności zawodowej. Kobietom trudniej niż mężczyznom sprostać tym wymaganiom, ze względu na ich role rodzinne związane z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. W związku z czym mogą one być pomijane i eliminowane przy ewentualnych szkoleniach i innych formach dokształcania.

Zwrócę także uwagę na ochronę zatrudnienia kobiet w ciąży bądź wracających do pracy po urlopie macierzyńskim. Teoretycznie są one chronione przez prawo pracy od chwili zajścia w ciążę. Jednak wielu przełożonych od momentu poinformowania go o ciąży, szuka sposobów i luk w prawie, aby zwolnić taką kobietę z pracy przy najbliższej okazji. W lepszej sytuacji są kobiety mające umowę na czas nieokreślony, wtedy pracodawca po powrocie kobiety  z urlopu macierzyńskiego ma obowiązek zapewnić jej dotychczasowe bądź równorzędne stanowisko pracy. Natomiast kobiety pracujące na czas określony, umowę zlecenie, okres próbny bądź na zastępstwo są w gorszej sytuacji, spotykają się one z nieprzedłużaniem umów i zakończeniem współpracy. Wytłumaczeniem pracodawców jest z reguły „cięcie” etatów, likwidacja stanowiska pracy bądź kryzys finansowy. Następstwem takich sytuacji staje się to, że kobiety zachodzące w ciążę przeżywają ogromny stres, boją się o to, że stracą pracę z tego powodu. Szczególnie obawiają się one urlopu wychowawczego, gdyż kobietę przebywającą na nim najłatwiej jest zwolnić w przypadku gdy w instytucji konieczne są zwolnienia pracowników. Dlatego tak duża ilość kobiet po urlopach wychowawczych rejestruje się w Urzędach Pracy, gdyż nie mogą znaleźć nowego zatrudnienia.

 

Feminizacja biedy

Ważną kwestią związaną z tą tematyką jest także to, że utrzymujące się bezrobocie kobiet będzie powodowało, iż zrezygnują one z lepiej płatnych, ambitnych stanowisk na rzecz pracy dorywczej i sezonowej związanej z niższymi zarobkami i niepewnością zatrudnienia. To z kolei razem z  bezrobociem jest przyczyną zjawiska tzw. feminizacji biedy. Występuje ona głównie w rodzinach niepełnych, w których kobieta samotnie wychowuje dziecko i jest jedynym żywicielem rodziny.

 

Czy ktoś temu przeciwdziała?

 Okazuje się, że do 2001 roku nie było instytucji, której celem byłoby promowanie równości kobiet i mężczyzn na rynku pracy oraz zwalczanie i przeciwdziałanie dyskryminacji. Gdyby nie wymogi dostosowania prawa polskiego do wymogów unijnych jeszcze przed wstąpieniem w poczet krajów członkowskich, polskie kobiety nadal byłyby pozbawione przepisów prawa wyrównującego ich szanse na rynku pracy[3]. Dopiero w 2001 roku pod wpływem wymagań Unii Europejskiej utworzono stanowisko pełnomocnika rządu ds. równości kobiet, niestety działanie tego organu jest ograniczone i niewystarczające by w pełni pomagać i spełniać oczekiwania dyskryminowanych kobiet. Powstają też organizacje pozarządowe, zajmujące się tą problematyką, są to z reguły organizacje kobiece. Jednak ich działalność dociera do wąskiego grona odbiorców.

Skuteczną formą przeciwdziałania bezrobociu kobiet i ich dyskryminacji byłaby inicjatywa i właściwe zaangażowanie samych pracodawców. Powinni oni dostrzec korzyści, jakie płyną z zatrudniania pracowników obu płci, a przede wszystkim traktować kobiety jako równorzędnych pracowników w stosunku do mężczyzn. Jeżeli pracodawcy zmienią swój światopogląd w tej kwestii to za ich przykładem pójdzie całe społeczeństwo. Zyskałyby na tym nie tylko kobiety i ich pracodawcy, ale też cała gospodarka kraju.



[1] B. Szacka, „Wprowadzenie do socjologii”, Wyd. Oficyna Naukowa, Warszawa 2003, s. 352.

[2] T. Kupczyk, „Kobiety w zarządzaniu i czynniki ich sukcesów”, Wyd. Wyższa Szkoła Handlowa, 

   Wrocław 2009, s. 23-24.

[3] A. Zachorowska-Mazurkiewicz, „Kobiety …”, op. cit., s. 233.

Uczestniczki

Portret użytkownika Paulina Karkut
Paulina Ka
Portret użytkownika paulinak
paulinak
Portret użytkownika AnnaDudziak
AnnaDudzia
Portret użytkownika Jozefa Fabian
Jozefa Fab
Portret użytkownika anula19581
anula19581
Portret użytkownika newlka
newlka
Portret użytkownika joanka1982
joanka1982
Portret użytkownika gosikn
gosikn
Portret użytkownika MagdalenaWrzesniewska
MagdalenaW
Portret użytkownika Majka666
Majka666
Portret użytkownika Grażyna Udała
Grażyna Ud
Portret użytkownika bettypasja
bettypasja

Ostatnie odpowiedzi


Spot III edycji projektu euroKobieta mający na celu promowanie elastycznych form zatrudnienia wśród kobiet wychowujących dzieci.


Zobacz nasz kanał na YT

Newsletter euroKobieta

Otrzymuj aktualne informacje!